wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 33

Obudziłam się dziś o 5.00 nie umiałam spać przez to co się stało wczoraj byłam zła na Alana miałam taką ochotę mu przywalić poszłam do łazienki umyłam się i ubrałam.












Zeszłam na dól Kenneth chyba jeszcze spał zrobiłam sobie herbatę i poszłam do pokoju usiadłam na czerwonym fotelu zastanawiałam się co teraz będzie miałam ochotę zaszyć się pod ziemie w pewnym momencie  usłyszałam pukanie.
-Proszę powiedziałam.
-Cześć Jo jak się czujesz.
-Tak sobie powiedziałam spuszczając głowę.
-Ej mała uśmiechnij się.
-Nie mam ochoty.
-Wiem co cię pocieszy powiedz i wyszedł za chwilę przyszedł z aparatem.
-Jak to ma mnie pocieszyć powiedziałam nie patrząc się na niego.
-Normalnie uśmiech powiedział i zrobił zdjęcie.

-Jo uśmiechnij się proszę powiedział i podszedł z aparatem bliżej.
















-Chcesz żebym się obraził.
-Nie ale nie mam ochoty na zdjęcia idę zrobić herbatę.
-Ok powiedział i poszedł za mną.
-Chcesz też.
-Nie chce żebyś się uśmiechnęła to że Kendall jest kretynem nic to nie zmieni.
-Masz rację.
-Tak a teraz się uśmiechniesz.
-Oczywiście.
-Mogę zrobić ci zdjęcie.
-Tak.

















-I zobacz jak pięknie wyglądasz gdy się uśmiechasz.
-Dzięki masz lody.
-A widzisz mam.
-A dostanę troszkę.
-Tak poczekaj chwilę przyniósł mi duży talerz lodów.
-Dzięki ale chciałam troszkę.
-Wiem ale tak się złożyło.
-Super.
-Uśmiech powiedział.
-Pokarz.

















-Śliczne wychodzisz na zdjęciach powinnaś zostać modelką.
-A tak właśnie ja już pracuje jako modelka.
-O to super cieszę się,że ci się udało.
-Wiesz co Kenneth.
-Tak.
-Jedzmy już do nas chce zobaczyć co robi Kendall.
-Ok po niecałych 10 min byliśmy pod domem weszliśmy do środka Kendall siedział na kanapie w salonie.
-O cześć kochanie powiedział Kendall całując mnie w usta.
-Cześć.
-Co się stało czemu nie spałaś u nas w domu.
-Dobrze wiesz czemu nie znoszę Alana dla mnie jest kłamcą nie nawiedzę go.
-Nie przesadzaj Alan ci nic nie zrobił.
-Ale chciał.
-Może chciał a może nie.
-Co ty mi sugerujesz.
-Chce ci powiedzieć,że źle odczytałaś jego chęci.
-Czy ty mnie masz za idiotkę ja wiem co widziałam zachowujesz się jak małe dziecko.
-Nie mów tak do mnie bo jestem starszy od ciebie.
-Jesteś a zachowujesz się jak mały gówniarz który nie wie co ma zrobić jak się zachować i w co wierzyć.
-Przeginasz powiedział już straszne zły.
-Ja przeginam wiesz co zamknij się.
-Ej oboje się uspokójcie co wy robicie kłócicie się przez jakiegoś Alana który nie jest tego wart oboje zachowujecie się jak dzieci.
-Masz rację powiedziałam smutna.
-Tak powiedział Kendall.
-Może przestanie się nim przejmować i zacznie cię się zachowywać jak kiedyś.
-Kim mają się nie przejmować powiedział Alan jak ja go nie nawiedzę musiał właśnie teraz przyjść.
-Tobą powiedziałam zła.
-O cześć piękna powiedział i mnie pocałował w policzek.
-Zostaw mnie powiedziałam i go odepchnęłam nie rozumiesz tego,że ja cię nie nawiedzę najpierw chcesz mi coś zrobić potem się zemnie nabijasz czy ty to zrozumiesz chcę abyś się z tond wynosił i nie wracał.
-A może zrobimy tak ty stąd wyjdziesz i nie wrócisz puki coś się w twojej małej główce nie zmieni powiedział Alan.
-Nie masz prawa wyrzucić mnie z domu mojego brata to ja mogę cię z tond wywalić.
-Jesteś tego pewna.
-Tak.
-Zobaczymy kto pierwszy z tą odejdzie ja czy ty ale wiesz co stawiam na ciebie powiedział Alan.
-Nie  odzywaj się bo...nie dokończyłam bo Gusttavo do mnie zadzwonił.
Rozmowa telefoniczna:
J.Halo
G.Cześć Jo przyjedz na pierwszą sesję pospiesz się za 30 min widzę cię w studiu.
J.Oczywiście już jadę powiedziałam i się rozłończyłam.
-Co się stało zapytał Kenneth.
-Gusttavo karze mi przyjechać na sesję.
-Super.
-O widzisz masz powód by stąd wyjść.
-Zamknij się powiedziałam i wyszłam wściekła z domu po niecałych 20 min byłam w studio.
-O Jo już jesteś to dobrze choć zaczynamy robić ci zdjęcia.
-Ubierz to i przychoć.
-Ok powiedziałam ubrałam się i przeszłam.
-Więc tak patrz na ziemie jak byś coś szukała.


















-Jest ekstra.ubierz teraz to posłuszne wykonałam zadanie i wróciłam.
-Ok tera stań tutaj i patrz się śliczne się uśmiechając w stronę kamery.

















-Jest super teraz to.
-Ile razy mam się przebierać.
-Jeszcze parę razy.
-Ok powiedziałam i poszłam się przebrać
-Teraz tak stań przy drzwiach złap się za końcówki włosów i patrz się w górę.

















-Super teraz ubierz tą sukienkę ubrałam i wróciłam uśmiechaj się i patrz w bok.

-Ok na dziś to wszystko możesz już iść.
-Ok powiedziałam i wróciłam do domu Kendall siedział i gadał z Alanem.
-Cześć usłyszałam głos Alana już wróciłaś.
-Tak i pa powiedziałam i weszłam do pokoju umyłam się ubrałam i poszłam spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz