niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 14

Oczami Jo
Wstałam dziś o 8.00 spojrzałam na datę i zobaczyłam 02 lutego.
 -Dobra dziś są urodziny Victori muszę wszystko przygotować,popatrzałam na Kendalla jeszcze spał postanowiłam go nie budzić tylko iść do Jamesa.
-Zapukałam i usłyszałam proszę weszłam do środka James siedział na łóżku.
-Nie przeszkadzam,
-Nie co jest.
-No bo wiesz Victoria ma dziś urodziny.
-I chcesz żebym ją gdzieś zabrał tak.
-Tak
-Ok nie ma problemu.
-Dzięki.
-Wierz że dla was zrobię wszystko.
-Wiem jesteś wspaniały.
-Ciesze się że przynajmniej ty tak myślisz.
-James nie myśl o niej to przeszłość to co było już nie wróci.
-Tak ale nie umiem.
-Wiesz co zawsze kiedy było mi  źle siadałam na oknie i śpiewałam moją ulubioną piosenkę.
-Zaśpiewałabyś im.
-Oczywiście.
Tytuł nosi It's good,
I'm lookin' forward not lookin' back
I'm losing time not keepin' track
I'm trying to keep my heart in tact
I'm tryin' to give what I gave back.
I'm just a girl with crazy dreams
I see the sun and everything, I hold onto what I believe like loving, trusting you and me.
It's good, everything will turn out like it should
I know that I'm gonna get it a little bit right, a little bit wrong
Still I'm gonna sing my song It's good, so good
Like it should be. Oh, like it should be.
I see the world through brighter eyes
I find the beauty where it hides
I'm gonna keep that light alive
I'm gonna smile at the sky.
I'm just a girl with crazy dreamsthat never end up how they seem but,
I like that mystery of loving, trusting you and me.
It's good, everything will turn out like it should
I know that I'm gonna get it a little bit right, a little bit wrong
Still I'm gonna sing my song It's good, so good
Like it should be.
Oh, like it should be.
It's good, everything will turn out like it should
I know that I'm gonna get it a little bit right, a little bit wrong
Still I'm gonna sing my song.
It's good, everything will turn out like it should
I know that I'm gonna get it a little bit right, a little bit wrong
Still I'm gonna sing my song,
It's good, so good
Like it should be, yeahhhh.
Oh, like it should be, ohhhh like it should be.
Oh, like it should be.
 -Jest wspaniała dzięki.
-Nie ma za co ja idę wszystkich budzić a ty idź po Victoria.
-Ok poszłam wszystkich budzić potem szybko zeszłam na dół każdy z nas zaczął coś robić gdy skończyliśmy napisałam do Jamesa że mają wracać.
Oczami Victori:
Siedziałam z Jamesem w kawiarni nagle zadzwonił jego telefon to był sms i powiedział że mamy wracał gdy wróciliśmy James kazał mi się przebrać gdy już się ubrałam zeszłam na dół zobaczyłam że wpatruje się we mnie jak w obrazek podeszłam i powiedziała.
-James wszystko ok.
-Tak
-Na pewno.
-Tak choć do ogrodu poszłam zanim choć dziwiło mnie  że akurat w ogrodzie gdy tam weszłam usłyszałam.
-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO byłam zaskoczona to był prezent urodzinowy nie mogłam w to uwierzyć poszłam szybko do Jo
-To twoja sprawka ta tylko się uśmiechnęła.-Dziękuje
-Nie ma za co w końcu to twój dzień zaczęliśmy się bawić było świetnie nawet nie wiem kiedy impreza się skończyła to były moje najlepsze urodziny na całym świecie.