piątek, 9 listopada 2012

Rozdział 4

Cześć sorry że tak dawno nie pisałam ale mam strasznie dużo nauki.
Proszę o komentarze bo nie wiem czy opłaca mi się dalej pisać.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Obudziłam się z strasznym bólem głowy wstałam i od razu powędrowałam do kuchni po wodę
-Nigdy więcej tyle nie wypije powiedziałam sama do siebie poszłam do salonu i zobaczyłam,że wszyscy jeszcze śpią na podłodze cicho się zaśmiałam i zaczęłam budzić Kendalla.
-Kendall wstawaj.
-Jeszcze 10 minut mamo.
-Dobrze wiedzieć że jestem twoją mamą.
-Jeszcze chwile proszę powiedział zaspany usiadłam mu na kolana i powiedziałam.
-Jeśli w tej chwili nie wstaniesz to stanie się coś naprawdę złego.
-Oj kochanie nic się nie stanie jeśli będziesz przymnie powiedział zrzucając mnie z siebie i tuląc tak abym nie mogła się poruszyć.
-Kendall !!! Puść mnie proszę.
-Śpij jeszcze chwile.
-Ale ja nie chce spać.
-Dobra wstaje powiedział puszczając mnie.
-Ani chwili odpoczynku powiedział zmęczony.
-Kochanie już jest 15 a ty mówisz że się nie wyspałeś.
-Tak późno.
-No tak trochę późno jest zaśmiałam się cicho.
-Bardzo śmieszne powiedział całując mnie-.Ja idę się umyć a ty obuć ich ok.
-Dobra powiedziałam.
-Dzięki powiedział Kendall i poszedł do góry.
-Logan wstawaj zaczęłam chodzić po pokoju i budzić chłopaków po wielkich trudach wszyscy wstali.
-Ej pamiętacie coś ze wczoraj zapytał Kendall który właśnie zszedł na dół.
-Nic odpowiedzieliśmy razem.
-James  a nie nagrałeś tego wszystkiego na kamerę.
-Tak masz racje nagrałem.
-No to ja z dziewczynami idziemy zrobić śniadanie a wszy się ubierzcie i obejrzymy to nagranie.
-Ok powiedzieli wszyscy razem i powędrowaliśmy w swoje strony po zrobieniu naleśników szybko poszliśmy obejrzeć film.
Dzień wczorajszy na kamerze:
-James ty kręcisz pierwszy wypadło na Jo,
-Piłaś dziś coś.
-Nie a czemu pytasz,
-Wypij pół butelki.
-Ale jeśli ją wypije nikt nie będzie trzeźwy.
-Oto chodzi pij.
-Ok napiłam się wódki.
-No gratuluje teraz ty kręcisz powiedział James.
-Carlos prawda czy wyzwanie.
-Wyzwanie
-Pocałuj się z Jamesem w usta.
-Co dlaczego co ja ci zrobiłem.
-Nic ale zadanie jest zadaniem pocałowali się to było straszne dziwne.
-Ok teraz ja porywam Jo do tańca powiedział Kendall i już szaleliśmy na parkiecie.
Po skończeniu oglądanego filmu zapytałam.
-A jak ja trafiłam do sypialni.
-Poczułaś się bardzo słabo i poszłaś spać powiedziała Camil.
-A dobrze wiedzieć powiedziałam.
-Co teraz będziemy robić zapytała Emma.
-Będziemy oglądać telewizor albo idziesz ze mną i Foxem na spacer powiedział całując ją w usta.
-Idziemy na spacer powiedziała i już ich nie było.
-No a my będziemy tak siedzieć cały dzień zapytała Megan.
-Nie idziemy do kina powiedział Carlo i pociągną Megan za sobą zostaliśmy w czwórkę nagle Logan powiedział.
-Camil możemy porozmawiać.
-Jasne powiedziała i gdzieś poszli.
-Myślisz,że oni będą razem zapytałam.
-Na pewno powiedział oglądaliśmy telewizor do 21.30 a potem umyliśmy się i poszliśmy spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz