sobota, 31 maja 2014

Rozdział 59

Przepraszam wszystkich za tak długą nie obecność niestety zbliża się koniec roku i trzeba się uczyć jest tylko jeden plus za niedługo wakacje i więcej czasu bi pisać kolejne rozdziały na blogu wiecie chciałam napisać jednorazówkę i mam prośbę proszę w komentarzach napisać pomysły.
1.Imię głównej bohaterki.
2.W którym z chłopaków ma się zakochać.
3.Jaka ma być i co lubi robić.
Każdy pomysł wygrywa dziękuje.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i znowu dzień jak co dzień mam dość tej monotonii wstać rano ubrać się umyć zjeść śniadanie i znowu iść do szkoły po szkole do domu  zjeść obiad pouczyć się zjeść kolacje i iść spać lecz ten dzień był inny całkowicie inny niż cała reszta ten dzień brzyniusł nam smutek strach i ból.
Zaczęło się to bardzo normalnie jak co dzień wstałam do szkoły ubrałam się.

Umyłam się i zeszłam na dół zjadłam śniadanie i czekałam na Victorie.
Po jakiś 20 min zeszła na dół.
-Cześć Jo.
-Siemka Vick ładnie się dzisiaj ubrałaś.

-Dzięki ty też gotowa do wyjścia.
-Dzięki jasne chodźmy bo zaraz się spóźnimy.
-Ok powiedziałam i poszłam do auta z Vick do szkoły dojechałyśmy w 10 min potem każda z nas poszła w swoją stronę ja do swojej klasy gdzie miałam zajęcia muzyczne.
-Dobrze uczniowie mam nadzieje że umiecie na dziś swoje piosenki pierwsza będzie Jo zapraszam.
-Dobrze odpowiedziałam choć nie za bardzo chciało mi się śpiewać no ale co jak trzeba to trzeba.
-Co śpiewasz zapytał Belfr.
-Zaśpiewam My name is love.
-Hymn dobra piosenka dobrze więc zaczynaj.

My name is love, I'm your announcer
You bring the heart, I'll bring the answers
I need a few good men and women on my team

My name is love, your friendly partner
I'm on alert cause my work's getting harder
I need a few good people to rebuild my dream, you see

These are uneasy times
Good friends are hard to find
In this life, that we live
Reach out and lend your help
Sit back, ask yourself
Without me, what are you
Tell me what's the world coming to
We've got a lot of work to do
We've got a lot of work to do

(Woah woah woah oh oh yeah, yeah)

My name is love, I'm here to tell you
The price of hate's getting way too familiar
We need to stop it now before it's gone too far

You know my name, you know the mission
So don't delay cause I crave your assistance
We gotta go start mending all the broken hearts, woah, woah oh

These are uneasy times
Good friends are hard to find
In this life, that we live
Reach out and lend your help
Sit back, ask yourself
Without me, what are you
Tell me what's the world coming to
We've got a lot of work to do
We've got a lot of work to do

(Yeay)

My name is love, I'm your announcer
You bring the heart, I'll bring the answers
I need a few good men and women on my team.

Skończyłam śpiewać mój Belfr patrzał się na mnie trochę zimno zaczęłam się bać czy na pewno dobrze to zaśpiewałam.
-Jo to było..... wspaniałe.
-Naprawdę.
-Tak dostaniesz 6.
-Bardzo dziękuje.
-Ależ proszę.
 Po mnie śpiewała cała reszta Avan zaśpiewał




































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz